
Jerzy Stempowski w swoich wspomnieniach z podróży po tuż-powojennej Austrii, czyli po alianckich strefach okupacyjnych, przekazuje nam bardzo ciekawy obrazek z życia amerykańskich żołnierzy, okupujących/wyzwalających tamte tereny na prawach tryumfujących zwycięzców. Mianowicie, z wielką ochotą oddawali się oni specyficznej rozrywce polegającej na taranowaniu i miażdżeniu aut armii sprzymierzonych (!); wielkie trucki rozgniatały citroeny i renault, a śmiejący się marines nie chcieli słuchać głosów oburzenia i pretensji na tak jawne barbarzyństwo. Ta dziwna gra była całkiem popularna wśród US boys; autorowi wspomnień skarżyło się na nią wielu rozmówców. Bardzo to charakterystyczne i pouczające, może nawet aktualne?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz