
Styczeń 2008, listy do redakcji niedrogiego tygodnika motoryzacyjnego: Pan Zbigniew P. stanowczo protestuje przeciw rozbuchanej modzie w kształtowaniu tylnych lamp samochodowych. W jego opinii fantazja projektantów przekroczyła granice rozsądku, co powoduje, iż z daleka nie da rozpoznać się poszczególnych typów świateł. Dotyczy to nawet dość charakterystycznych kierunkowskazów - miały by być one bowiem umieszczone zbyt blisko pozostałych lamp, które świecąc, przytłumiają je. Pan Zbigniew widzi w tym niezwykle ważne - a może i pierwszorzędne - zadanie dla naszych europarlamentarzystów: należało by w całej Unii wprowadzić przepis określający kształt i położenie tylnych świateł. Kierunkowskazy miały by być trójkątne; najłatwiejsze do pomylenia światła czerwone różniły by się teraz kształtem - kwadratowym bądź okrągłym. Ta prosta regulacja uczyniła by życie wszystkich europejczyków - i Pana Zbigniewa - znacznie lepszym. Jak to życie może wyglądać teraz? A jego rodziny? Szaleńcy chodzą po ulicach, dyktatorzy stoją na skrzyżowaniach, wodzowie narodu sygnalizują migaczami zaciskając zęby; słońca świata, które nigdy nie dostały swej szansy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz